Asset Publisher
Szczęśliwy finał poszukiwań
Początek tygodnia (tj. 15.06.2020) dla leśników z Leśnictwa Wojsławice rozpoczął się bardzo nietypowo i nerwowo. Otrzymali oni informację od funkcjonariuszy policji, że kilka dni temu zaginęła starsza Pani, mieszkająca w pobliskiej miejscowości. Dotychczasowe poszukiwania na terenach zabudowanych i okolicznych polach nie przyniosły żadnych rezultatów, dlatego akcję skierowano na tereny leśne. Tutaj pomoc naszych kolegów okazała się niezbędna i nieoceniona. Dzięki ich doświadczeniu i wiedzy wytypowano teren, na którym mogła znajdować się zaginiona osoba. Leśniczy wielokrotnie widywał tam starszą panią, która w ten sposób skracała sobie drogę powrotną do domu, dlatego wspólnie z podleśniczym udali się niezwłocznie w to miejsce i ... był to przysłowiowy „strzał w dziesiątkę". Po około półgodzinnych poszukiwaniach udało się zauważyć starszą panią leżącą na leśnej, rzadko uczęszczanej drodze. Co najważniejsze, leśnikom udało się nawiązać kontakt słowny z poszukiwaną. Wstępnie stwierdzili, że jej stan zdrowia jest stabilny, a następnie wezwali pomoc dzwoniąc pod numer 112.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce podali kobiecie wodę i „coś na ząb", po czym
zapytała czy nie mają oranżady, co wywołało u wszystkich uśmiech i przekonanie, że ta historia ma szczęśliwy finał.
Jak się później okazało, zaginiona osoba zgubiła drogę i przebywała w tym miejscu dwa dni bez jedzenia i picia. Gdyby nie szybka reakcja naszych kolegów z Leśnictwa Wojsławice mogłoby dojść do tragedii. To wydarzenie potwierdza, że przy takich akcjach prowadzonych na terenach leśnych współpraca służb ratunkowych z służbą leśną jest niezbędna, bo któż lepiej zna las jak nie leśnik...
Policjanci, którzy przybyli na miejsce podali kobiecie wodę i „coś na ząb", po czym
zapytała czy nie mają oranżady, co wywołało u wszystkich uśmiech i przekonanie, że ta historia ma szczęśliwy finał.
Jak się później okazało, zaginiona osoba zgubiła drogę i przebywała w tym miejscu dwa dni bez jedzenia i picia. Gdyby nie szybka reakcja naszych kolegów z Leśnictwa Wojsławice mogłoby dojść do tragedii. To wydarzenie potwierdza, że przy takich akcjach prowadzonych na terenach leśnych współpraca służb ratunkowych z służbą leśną jest niezbędna, bo któż lepiej zna las jak nie leśnik...